Na otwarcie salonu Natalii Jaroszewskiej, Edyta Herbuś przybyła właśnie w sukience projektantki.
Wiadomo, nie ma jak promocja, ale ta sukienka może i ładna choć szara, nie jest dla kobiet o takiej sylwetce jaką ma Edyta.
Po pierwsze, sukienka wygląda na za dużą i za długą. Po za tym przy szczupłych biodrach tancerki i szerokiej górze, ubranie zabudowanej z przodu sukienki jest wręcz samobójstwem. Edyta wygląda w niej, jakby była bardzo barczysta.
Dodatkowo ten kolor nie jest dla Edyty, bo ją całkowicie zgasił ! Chyba nie trzeba dodawać, że również postarzył ?
Taki krój polecamy kobietom wysokim i szczupłym oraz o pokaźniejszym biuście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz